Syn amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa spotka się dziś z ekspertami pracującymi dla senackiej komisji wymiaru sprawiedliwości. Spotkanie - jak poinformowały amerykańskie media powołując się na źródła w Kongresie – będzie zamknięte dla mediów. Tematem ma być ingerencja Rosji w listopadowe wybory prezydenckie w USA. Chodzi o kontakty najstarszego syna prezydenta z powiązaną z Kremlem rosyjską prawniczką Natalią Weselnicką.

W rozmowach zorganizowanych w czerwcu 2016 roku z inicjatywy Rosjanki - w nowojorskiej rezydencji Donalda Trumpa na Manhattanie - uczestniczył oprócz młodego Trumpa także Paul Manafort, ówczesny szef kampanii wyborczej kandydata na prezydenta oraz Jared Kushner, zięć i doradca sztabu wyborczego Donalda Trumpa. Adwokatka Natalia Weselnicka, znana amerykańskiemu kontrwywiadowi ze swoich zabiegów o zniesienie sankcji wobec Rosji, miała obiecać synowi Donalda Trumpa przekazanie kompromitujących materiałów dot. Hillary Clinton.

"Zwykła strata czasu"

39-letni Donald Trump jr., jest najstarszym synem amerykańskiego prezydenta z jego małżeństwa z urodzoną w byłej Czechosłowacji Ivaną Trump. W serii wywiadów po ujawnieniu jego spotkania z Weselnicką utrzymywał, że 20-30 minutowe spotkanie z Rosjanką nie zaowocowało pozyskaniem żadnych materiałów dot. Hillary Clinton i "było zwykłą stratą czasu".

Niezależnie od zaplanowanego dziś spotkania z ekspertami senackiej komisji wymiaru sprawiedliwości Trump jr. będzie musiał zeznawać pod przysięgą podczas otwartego posiedzenia komisji - zapowiedziała senator Diane Feinstein, członkini Senatu z ramienia Partii Demokratycznej.

Senacka komisja wymiaru sprawiedliwości jest jedną z czterech komisji Kongresu, które prowadzą dochodzenia w sprawie ingerencji Rosji w amerykańskie wybory oraz powiązań pomiędzy Kremlem a otoczeniem Donalda Trumpa. Niezależnie od dochodzenia komisji parlamentarnych, prowadzone jest też śledztwo w tej sprawie. Nadzoruje je specjalny prokurator Robert Mueller.

(ug)