W Świnoujściu trwa wojna o kilometr torów kolejowych. Prezydent miasta chciał sprzedać tereny pod budowę torowiska łączącego Świnoujście z Niemcami. Radni są za połączeniem kolejowym, ale o sprzedaży terenów nie chcą słyszeć.

Prezydent Świnoujścia już dziś wieczorem zaproponuje radnym 30-letnią dzierżawę, choć początkowo Niemcy chcieli wykupić teren pod budowę torów. Radni są innego zdania – chcą na połączeniu kolejowym zarobić. Nie zakłóci na pewno współpracy z sąsiadem niemieckim składanie propozycji, w których nie będziemy na zasadzie wasala, a partnera - mówią.

Mieszkańcy Świnoujścia nie mają do końca wyrobionego zdania. Chcą, żeby do miasta przyjeżdżało jak najwięcej Niemców, bo to dla nich pieniądze; pozbywać się swych terenów jednak nie chcą.

Czy Rada Miasta i prezydent dojdą do porozumienia? Okaże się to już dziś wieczorem po zakończeniu dwóch sesji nadzwyczajnych.