To będzie ostatnie spotkanie George'a Busha i Władimira Putina w charakterze głów państw. W Soczi prezydenci Rosji i USA będą próbowali porozumieć się m.in. w sprawie tarczy antyrakietowej. Według ekspertów, przełomu nie będzie.

Wśród rosyjskich ekspertów przeważa pogląd, że można jeszcze sporo uzyskać targując się w sprawie tarczy. Dlatego nie ma sensu akceptować amerykańskich pomysłów już teraz. Tym bardziej, że nie zakończyła się gra o przesunięcie NATO na Wschód. Rosja po Bukareszcie wcale nie odtrąbiła zwycięstwa.

Jeden z bardziej znanych analityków Aleksandr Konowałow przewiduje teraz potężną ofensywę dyplomatyczną. Ofensywę, która ma przekonać Ukraińców, że wejście do NATO nie ma sensu. Z Rosją opłaca się bardziej, związki historyczne między nami są oczywiste, związki międzyludzkie są mocniejsze niż z Ameryką, Zachodnią Europą, a nawet z Polską.

To ma być pozytywna ofensywa, bowiem Rosjanie już zauważyli, że nic tak nie popycha Ukraińców na Zachód, jak wielkomocarstwowe pogróżki Rosji.