Szanujemy suwerenność Gruzji - zapewnił minister spraw zagranicznych Rosji w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "Financial Times". Mimo tych pozytywnych sygnałów do pełnego optymizmu jest jeszcze bardzo daleko. Rosyjski ambasador przy ONZ Witalij Czurkin oskarżył Stany Zjednoczone o pośrednie sprowokowanie konfliktu.

Trudno byłoby sobie wyobrazić, by gruziński prezydent Micheil Saakaszwili chciał wplątać się w tego rodzaju ryzykowną awanturę bez poparcia - w tej czy innej formie - ze strony Stanów Zjednoczonych - powiedział Czurkin w wywiadzie dla rosyjskiej stacji telewizyjnej NTV. Ta gruzińska akcja - dodał dyplomata - sprowokowała interwencję armii rosyjskiej.

Wcześniej wyższy amerykański urzędnik państwowy postawił pod znakiem zapytania członkostwo Rosji w światowych organizacjach, takich jak Światowa Organizacja Handlu: Rosja będzie musiała zabezpieczyć swą integrację z WTO, OECD (Organizacją Współpracy Gospodarczej i Rozwoju), G8 (grupą najbardziej uprzemysłowionych państw świata), i instytucjach tego typu - mówił. Niestety, cały plan Miedwiediewa leży na szali - dodał urzędnik.