Jeszcze w tym miesiącu brytyjska telewizja Channel 4 wyemituje film dokumentalny poświęcony polowaniu na "Dżihadi Johna" - brytyjskiego bojownika z tzw. Państwa Islamskiego, który odpowiedzialny był za ścięcie kilku zachodnich zakładników.

Dokument skupia się na metodzie, jaka umożliwiła zidentyfikowanie zamaskowanego terrorysty. Już w ciągu kilku godzin po pojawieniu się w internecie pierwszego filmu z dokonanej przez niego egzekucji, służby zidentyfikowały"Dżihadiego Johna", czyli Mohammeda Emwaziego. Po porównaniu jego akcentu z bazą danych, a także biorąc pod uwagę kształt rąk i widoczne na nich żyły oraz sposób chodzenia, wywiad MI6 - współpracujący z amerykańską agencją CIA - nie miał wątpliwości.

15 miesięcy "polowania"

Atak na "Dżihadi Johna" miał wymiar bardziej propagandowy niż strategiczny. Brytyjczyk został zabity, ponieważ stał się symbolem okrucieństwa kalifatu.

Jego wytropienie zajęło służbom 15 miesięcy. Zginął po wystrzeleniu pocisku z drona zdalnie sterowanego z amerykańskiej bazy wojskowej w Nevadzie.

W samochodzie, którym podróżował, znajdowały się trzy inne osoby. Jedną z nich był inny brytyjski bojownik - członek tzw. gangu Beatlesów, czyli grupy Brytyjczyków mówiących z silnym, brytyjskim akcentem, którzy brali udział w egzekucjach zakładników.

Kontaktując się z rodziną był mniej ostrożny

Przed wyjazdem do Syrii Mohammed Emwazi studiował informatykę. Komunikując się przez internet, zawsze zacierał ślady i używał programów do szyfrowania informacji. Jak ujawniono w filmie, regularnie kontaktował się z rodziną. Był wówczas mniej ostrożny.

W filmie nakręconym dla komercyjnej brytyjskiej telewizji Channel 4 pojawiają się także osoby koordynujące ostateczny atak na Emwaziego, opisując dokładne okoliczności, w jakich wydany został rozkaz.