5-letnia dziewczynka jest jedną z pierwszych odnalezionych ofiar lawiny błotnej, która zeszła na włoskiej wyspie Ischia. Spod zwałów ziemi i kamieni ratownikom udało się jak dotąd wydobyć 7 ciał.

Ratownicy pracujący w miejscu zejścia lawiny błotnej na włoskiej wyspie Ischia odnaleźli dotąd ciała siedmiu ofiar. Wciąż poszukiwanych jest pięć osób. 

Rząd premier Giorgii Meloni wprowadził na wyspie stan kryzysowy. Katastrofa w miejscowości Casamicciola Terme wydarzyła się w sobotę 26 listopada i nastąpiła po wielu dniach ulewnych opadów.

Wśród ofiar zejścia lawiny błota, kamieni i wody są m.in. 22-dniowy noworodek i 5-letnia dziewczynka, której ciało ratownicy znaleźli w sypialni zalanego i zdewastowanego domu.

Według informacji podanych przez prefekta Neapolu Claudio Palombę ze zniszczonych domów ewakuowano łącznie 230 osób. Zalanych lawiną błota, kamieni i wody, która zeszła z pobliskiej góry, jest 30 budynków. Rząd na specjalnym posiedzeniu w niedzielę wprowadził na rok stan kryzysowy na wyspie i wyasygnował pierwszą transzę 2 mln euro na doraźną pomoc. 

Vincenzo De Luca - przewodniczący regionu Kampania, do którego administracyjnie należy wyspa Ischia powiedział: "Ludzie muszą zrozumieć to, że na niektórych obszarach nie można mieszkać". Zwrócił uwagę na zjawisko nielegalnego budownictwa.

Wczoraj straż pożarna przekazała, że wraz z lawiną błotną do morza wpadł samochód. Szczęśliwie udało się uratować dwie podróżujące nim osoby.

Wyspa Ischia położona jest na Morzu Tyrreńskim w Zatoce Neapolitańskiej. Ma ponad 46 km kwadratowych powierzchni. W 2017 r. nawiedziło ją trzęsienie ziemi, w którym zginęły dwie osoby.