Polskie okręty wojenne są gotowe do pomocy podczas ewentualnej akcji sił NATO przeciwko terroryzmowi. Wszystko zależy od decyzji polskiego rządu. W porcie wojennym w Gdyni stacjonuje ORP "Wodnik", okręt szkoleniowy Marynarki Wojennej, który brał udział w konflikcie w Zatoce Perskiej.

"Wodnik" brał udział w poprzednim konflikcie jako okręt szpitalny. Decyzja w sprawie ewentualnego wypłynięcia polskiej jednostki zależy teraz od polskiego rządu i polecenia ministra obrony narodowej. „My jedynie wypełniamy rozkazy” – powiedział porucznik Bartosz Zajda z biura prasowego Marynarki Wojennej. Wiadomo, że ORP "Wodnik" jest sprawny i gotowy. Może służyć jako statek szpital. Przebudowano go w 1991 roku. Wówczas stworzono lądowisko śmigłowców. Może też być bazą dla małych jednostek. Uzbrojony jest w trzy małe armaty. Podczas konfliktu w Zatoce Perskiej był pływającym szpitalem, taką też rolę może pełnić podczas działań przeciwko terrorystom. Jeśli Amerykanie poproszą o pomoc i zgodzi się na to polski rząd, ORP "Wodnik" wypłynie z portu marynarki wojennej w Gdyni.

foto Materiały prasowe Marynarki Wojennej RP

13:15