Amerykańskie FBI aresztowało 7 osób pod zarzutem przygotowywania zamachów terrorystycznych. Celem ataków miały być biura federalne w Miami na Florydzie oraz najwyższy budynek w USA, Sears Tower w Chicago.

Podczas przeszukiwań nie znaleziono materiałów wybuchowych ani broni.

Agencja AP, powołując się na anonimowego przedstawiciela władz podaje, że domniemani spiskowcy to głównie Amerykanie, bez wyraźnych związków z Al-Kaidą czy inną zagraniczną organizacją terrorystyczną.

Pomimo zagrożenia nie odwołano zaplanowanej na dziś wielkiej parady w Miami, która ma uczcić zwycięstwo koszykarzy Miami Heats w rozgrywkach NBA.