Nie zapłaciliśmy złodziejom okupu - zapewnia norweska policja, której po dwóch latach od zuchwałej kradzieży w Oslo, udało się odzyskać obrazy Edwarda Muncha "Krzyk" i "Madonnę". Norweska policja nie ujawnia okoliczności odzyskania arcydzieł.

Wiadomo jedynie, że od chwili kradzieży obrazy prawdopodobnie nie opuściły Norwegii, nie było nowych aresztowań i nie wypłacono okupu. Szef wydziału do walki z przestępczością zorganizowaną policji w Oslo, Iver Stensrud, powiedział tylko, że obrazy są w dobrym stanie. Wcześniej media spekulowały, że dzieła mogły zostać spalone przez złodziei, którzy nie mogli ich sprzedać. Przed norweskimi ekspertami stoi teraz zadanie sprawdzenia autentyczności dzieł.

"Krzyk" to jeden z najsławniejszych na świecie obrazów. - Namalowany na tekturze olejem i pastelami w 1893 roku. Przedstawia na pierwszym planie wykrzywioną twarz człowieka, który stoi na moście. Za nim też są ludzie, ale oni nie zwracają uwagi na ten krzyk - opisuje obraz Jadwiga Jasińska z Muzeum Narodowego we Wrocławiu. „Krzyk” uważany jest za arcydzieło ekspresjonizmu.

Wartość „Krzyku” znawcy sztuki wyceniają na 80 mln dolarów, zaś „Madonny” – na 15 mln.