"Po tych rozmowach mam głębokie przekonanie, że my Polacy powinniśmy mówić w tej kwestii jednym głosem. To jest nasze zobowiązanie" - prezydent Karol Nawrocki po wizycie w Berlinie i w Paryżu zaapelował do środowisk politycznych w Polsce o jedność w sprawie reparacji od Niemiec.
Prezydent Karol Nawrocki spotkał się we wtorek z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem oraz z kanclerzem Friedrichem Merzem. Następnie udał się do Paryża, gdzie rozmawiał z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
Po rozmowach z niemieckimi politykami Karol Nawrocki wskazał, że kwestia reparacji wojennych od Niemiec jest dla niego - jako dla polskiego prezydenta - ważna. Zaapelował o jedność w tej sprawie do "wszystkich środowisk politycznych, do wszystkich środowisk parlamentarnych".
Po tych rozmowach mam głębokie przekonanie, że my Polacy powinniśmy mówić w tej kwestii jednym głosem. To jest nasze zobowiązanie - zaznaczył prezydent.
Dodał, że w sprawie reparacji mamy gotowy i "przygotowany bardzo dobrze pod względem naukowym, akademickim, statystycznym" - raport reparacyjny, który może być punktem odniesienia do dyskusji. Tym, czego potrzebujemy, jest jedność środowisk politycznych wokół tego tematu - podkreślił prezydent.
Nawrocki poinformował, że rozmawiał w Niemczech z prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem oraz kanclerzem Friedrichem Merzem m.in. o relacjach handlowych obu krajów oraz o polityce UE. Przekazał też, że rozpoczął dyskusję o reparacjach wojennych.
Jestem zwolennikiem wypłacenia przez Niemcy Polsce reparacji - powiedział.
Sugerowałem, że moglibyśmy zmierzać w kierunku (...) finansowania polskiego przemysłu zbrojeniowego, możliwości militarnych, co z jednej strony byłoby początkiem pewnego, z całą pewnością, długiego procesu - podkreślił prezydent.
Nawrocki zaznaczył, że rozwiązanie to nie jest gotową receptą, a jedynie propozycją. Z jednej strony Niemcy mogłyby zacząć spłacać reparacje, budując siłę polskiego wojska, potencjału zbrojnego, a jednocześnie wzmacniając to, na czym nam wszystkim zależy, czyli wschodnią flankę NATO, która jest rejonem granicznym toczącej się obecnie wojny, szczególnie po 10 września - ocenił.
Jak dodał, jest przekonany, że rozmowa o reparacjach nie wpłynie na dobre relacje z Niemcami.
Nawrocki był pytany przez dziennikarzy o dalsze kroki, jakie planuje podjąć w kwestii reparacji wojennych. Ustaliliśmy, że powstanie zespół (...), który będzie na ten temat debatował - odpowiedział prezydent.
Dodał, że wyrażona przez niego chęć rozwiązania problemu reparacji "dla naszego wspólnego bezpieczeństwa na całej flance wschodniej" jest "koniecznością, z jednej strony polską, z drugiej - strony niemiecką, a z trzeciej i czwartej strony - powinnością całej Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego".
Nawrocki przekazał, że w rozmowie z prezydentem Steinmeierem zwrócił uwagę, że w jego przekonaniu, pod względem prawnym, kwestia reparacji wojennych "nie jest załatwiona". Jak jednak dodał, wtorkowe rozmowy z niemieckimi przywódcami przekonały go, że uda się wypracować w tej kwestii rozwiązania.
Nawrocki przekazał, że wsród omawianych tematów były m.in. kwestie bezpieczeństwa, stanowisko Unii Europejskiej ws. umowy handlowej z krajami Mercosur oraz polsko-francuski traktat podpisany w Nancy.
Rzecz, która dla mnie jest bardzo ważna, ale jest ważna także dla polskich rolników, a więc umowa Unii Europejskiej z państwami Mercosur - Francja i pan prezydent mają także wiele wątpliwości wobec tego porozumienia. Głosy rolników z Francji docierają do pana prezydenta. To była najdłuższa część rozmowy odnosząca się do kwestii głęboko już merytorycznych - relacjonował prezydent.
Karol Nawrocki rozmowy z liderem Francji jak i wcześniejsze w Berlinie z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem oraz kanclerzem Friedrichem Merzem, określił "owocnym dniem dialogu" i podkreślił, że choć wiele tematów łączy nasze kraje, to są również takie, które nas dzielą i które musimy "po partnersku rozwiązać".


