Australijski motocyklista Andy Caldecott zginął na trasie Rajdu Dakar. Do wypadku doszło na trasie dziewiątego etapu wyścigu. W 28-letniej historii zawodów to 23. ofiara śmiertelna.

Do tragedii doszło na 250. kilometrze dzisiejszego odcinka specjalnego. Trasa tego etapu prowadziła z Nawakszut do Kiffy w Mauretanii.

Przed rokiem na trasie rajdu zginęło dwóch kierowców. Włoski motocyklista Fabrizio Peoni przewrócił się na 184. kilometrze etapu z Attaru do Kiffy. Lekarze zdiagnozowali u niego atak serca. 45-minutowa reanimacja nie dała rezultatu. Druga ofiara, kierowca z Hiszpanii, Jose Manuel Perez, zmarł po czterech dniach po upadku z motocykla.

W rozgrywanym od 1979 roku rajdzie, uważanym za najważniejszą imprezę terenową na świecie, zginęły już 23 osoby.