Na irańskiej wyspie Hormuz położonej w cieśninie o tej samej nazwie, rozegrał się w ostatnich dniach niezwykły spektakl natury. Intensywne opady deszczu sprawiły, że słynna Czerwona Plaża, znana z unikatowego koloru piasku i klifów, zamieniła się w miejsce przypominające sceny z filmu science-fiction. Wody Zatoki Perskiej przybrały intensywnie czerwony odcień, przyciągając tłumy turystów, fotografów oraz miłośników przyrody z całego świata.

Wyspa Hormuz od lat fascynuje podróżników i naukowców swoim niepowtarzalnym krajobrazem. To właśnie tutaj, na wybrzeżu, można podziwiać piaski i skały o głębokiej, czerwonej barwie. Ten niezwykły kolor to zasługa wysokiej zawartości tlenku żelaza w glebie, która w połączeniu z innymi minerałami tworzy spektakularne widoki. Jednak to, co wydarzyło się w tym tygodniu, przeszło najśmielsze oczekiwania nawet stałych bywalców wyspy.

We wtorek nad Hormuz przeszły intensywne opady deszczu, które spłukały z klifów ogromne ilości czerwonej ziemi - lokalnie nazywanej "gelak". Strumienie tej barwnej gleby popłynęły wprost do morza, barwiąc jego wody na szkarłatny kolor. Efekt był natychmiastowy i spektakularny: granatowe dotąd fale zamieniły się w krwistoczerwoną taflę, tworząc niezwykły kontrast z błękitnym niebem i jasnymi piaskami plaży.

Atrakcja dla turystów i fotografów

Widok czerwonego morza szybko obiegł media społecznościowe, przyciągając na wyspę jeszcze więcej turystów i fotografów niż zwykle. Każdego roku Hormuz odwiedzają tysiące osób, pragnących zobaczyć na własne oczy to unikalne zjawisko geologiczne. W ostatnich dniach liczba odwiedzających gwałtownie wzrosła, a zdjęcia czerwonej wody zalały internet, budząc zachwyt i niedowierzanie internautów.

Wyspa Hormuz to nie tylko raj dla miłośników niezwykłych krajobrazów, ale także miejsce o bogatej historii i kulturze. Położona około 1080 kilometrów na południe od Teheranu, w miejscu, gdzie Zatoka Perska łączy się z Zatoką Omańską, stanowi prawdziwą perłę regionu. Choć deszcze są tu rzadkością, pojawiają się głównie zimą i wczesną wiosną, za każdym razem wywołując podobne, choć nie zawsze tak spektakularne zjawiska.

Atrakcja dla turystów i fotografów

Czerwona gleba z Hormuz, oprócz walorów wizualnych, znajduje także zastosowanie w przemyśle i kuchni. W ograniczonych ilościach jest eksportowana i wykorzystywana do produkcji kosmetyków, pigmentów oraz tradycyjnych wyrobów. Miejscowi mieszkańcy używają jej również jako przyprawy, szczególnie do wypieku lokalnego chleba zwanego "tomshi". Jednak naukowcy ostrzegają przed spożywaniem gleby ze względu na możliwą obecność metali ciężkich, które mogą być szkodliwe dla zdrowia.

Wyspa Hormuz to także prawdziwy geologiczny skarb. Według ekspertów, cały obszar stanowi tzw. kopułę solną - formację powstałą z warstw soli, gipsu i innych minerałów, które pod wpływem ciśnienia wypiętrzyły się ponad powierzchnię. To właśnie te unikalne warunki geologiczne sprawiają, że gleba wyspy jest tak bogata w różnorodne minerały, a krajobrazy - niepowtarzalne na skalę światową.