Nawet dwa tysiące północnokoreańskich żołnierzy zginęły, walcząc po stronie Rosji w jej wojnie przeciwko Ukrainie - informuje Narodowa Służba Wywiadowcza (NIS) Korei Płd. Tymczasem przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un specjalnym pociągiem podróżuje do Pekinu.
Szacowaną liczbę poległych północnokoreańskich żołnierzy NIS ujawniła podczas posiedzenia parlamentarnej komisji ds. wywiadu.
Według służb Pjongjang "planuje wysłać do Rosji trzecią grupę złożoną z 6 tys. żołnierzy, a według naszych informacji 1 tys. żołnierzy inżynierii wojskowej już dotarło do Rosji" - podała agencja Yonhap. Dotychczasowe kontyngenty "stacjonują na tyłach jako siły rezerwowe i istnieje możliwość wymiany lokalnego dowództwa" - dodano.
Od października ubiegłego roku Korea Północna wysłała do Rosji co najmniej 13 tys. żołnierzy oraz znaczne dostawy broni konwencjonalnej, aby wesprzeć działania wojenne Kremla w Ukrainie.
W ubiegłym tygodniu północnokoreańska agencja KCNA poinformowała, że przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un uhonorował północnokoreańskich "męczenników" poległych w Rosji i złożył kondolencje ich rodzinom.
Obecnie Kim Dzong Un jest w drodze do Pekinu, gdzie w środę weźmie udział w paradzie wojskowej u boku m.in. przywódcy Rosji Władimira Putina. Według NIS opancerzony pociąg z Kimem na pokładzie we wtorek przekroczył granicę Korei Płn. z Chinami.
W środę w Pekinie odbędzie się wielka parada wojskowa z okazji 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej. W ubiegłym tygodniu ujawniono, że rosyjski przywódca ma zająć miejsce po prawej stronie gospodarza uroczystości - chińskiego przywódcy Xi Jinpinga, podczas gdy Kim - po lewej.
Wizyta ta - jak oceniła NIS - "ma na celu poszerzenie zakresu działań zewnętrznych poprzez przywrócenie stosunków między Koreą Północną a Chinami oraz pozyskanie wsparcia gospodarczego Chin w celu znalezienia wyjścia z kryzysu systemu".
NIS nie wyklucza, że wraz z Kimem podróżuje jego żona Ri Sol Dzu oraz wpływowa siostra, Kim Jo Dzong.


