Kim Dzong Un przyszedł z nieoczekiwanym gościem, by w piątek osobiście nadzorować wystrzelenie międzykontynentalnego pocisku balistycznego. Na zdjęciach, które obiegły świat, przywódca trzyma za rękę… swoją córkę.

To pierwszy raz, kiedy dyktator Korei Północnej pozwolił na sfotografowanie swojej córki. W piątek Kim Dzong Un przyszedł ze swoją latoroślą nadzorować wystrzelenie międzykontynentalnego pocisku balistycznego.

Na zdjęciach, opublikowanych przez północnokoreańską agencję KCNA, widać Kim Dzong Una trzymającego za rękę dziewczynkę, ubraną w białą kurtkę.

KCNA nie podała ani imienia dziecka Kim Dzong Una, ani jej wieku.

Na kolejnych zdjęciach widać żonę północnokoreańskiego przywódcy, Ri Sol Ju.

Według ekspertów, zajmujących się tym zamkniętym dla świata państwem, Kim Dzong Un ma najpewniej troje dzieci: dwie córki i syna.

Widziana na zdjęciach dziewczynka prawdopodobnie nazywa się Ju Ae i ma ok. 12-13 lat. Jest najstarszym dzieckiem Kima.

Pierwszy raz widzimy córkę Kim Dzong Una na oficjalnym przedsięwzięciu. To pokazuje, że czuje się on na tyle bezpiecznie, by wziąć ją ze sobą - komentuje w rozmowie z agencją Reutera ekspert od Korei Północnej Michael Madden z Stimson Center w Waszyngtonie.

Dyktatorskie rządy w Korei Północnej są przekazywane dziedzicznie od czasu jej powstania w 1948 roku. Kim Dzong Un przejął władzę 2011 roku po śmierci swojego ojca Kim Dzong Ila.

Zdaniem Michaela Maddena Kim Dzong Un, dając się sfotografować z córką, wysyła światu i północnokoreańskim elitom przesłanie o czwartej już generacji Kimów w Korei Północnej, przygotowującej się do sukcesji.  

Madden zauważa, że Ju Ae za 4-5 lat zacznie naukę na uniwersytecie albo rozpocznie służbę wojskową.

Będzie przyuczana do przejęcia przywództwa, może zostać doradcą, ale graczem zza sceny, podobnie jak jej ciotka - powiedział, nawiązując do Kim Jo Dzong, siostry Kim Dzong Una, która pełni wysoką funkcję w aparacie propagandy.