Premier Ehud Olmert daje zielone światło izraelskiej armii do kontynuowania ataków w Autonomii Palestyńskiej w celu uwolnienia porwanego przez bojówkarzy żołnierza. Tym samym palestyńskie ultimatum zostało odrzucone.

Palestyńczycy oświadczyli, że zabiją porwanego żołnierza jeśli Izrael do jutra rano nie rozpocznie zwalniania palestyńskich więźniów. Sytuacja musi być jasna i przejrzysta, a w pierwszej kolejności powinni wypuścić z izraelskich więzień palestyńskie kobiety i dzieci - mówi jeden z liderów Hamasu.

Wszystko wskazuje więc na to, że sytuacja na pograniczu palestyńsko-izraelskim zaogni się jeszcze bardziej.