Amerykańskie i brytyjskie wojska starły się w sobotę w Bagdarze i Basrze z bojówkami tzw. Armii Mahdiego, podporządkowanymi radykalnemu szyickiemu duchownemu Muktadzie as-Sadrowi.

Amerykańskie lotnictwo dokonało przed świtem nalotu na Miasto Sadra - dzielnicę Bagdadu stanowiącą "twierdzę" sadrystów. Według informacji dowództwa sił USA, pięciu sadrystów zginęło; pojmano też dowódcę wojskowego, którego podejrzewa się o związki irańskimi Strażnikami Rewolucji.

W położonym na południu Iraku portowym mieście Basra brytyjskie lotnictwo dokonało odwetowego nalotu na pozycje sadrystów, po tym jak ostrzelali oni siły brytyjskie z granatników, moździerzy i broni maszynowej.

Muktada as-Sadr, który po raz pierwszy od kilku miesięcy pojawił się w ub. piątek publicznie, po raz kolejny zaatakował Stany Zjednoczone i Izrael oraz domagał się niezwłocznego "wycofania sił okupacyjnych" z Iraku.