​Od 2003 roku w Hiszpanii prowadzone są statystyki na podstawie ustawy o ochronie przed przemocą domową. Od tego czasu, z rąk swoich partnerów zginęło w tym kraju 1017 kobiet. W tym roku liczba takich zabójstw może być największa od czterech lat.

Od początku roku w Hiszpanii z rąk partnerów zginęły już 42 kobiety, które osierociły łącznie 32 dzieci.

Jak podaje hiszpański dziennik "Publico": z rąk swoich partnerów śmierć poniosło najwięcej kobiet na terenie Andaluzji, Wysp Kanaryjskich, Madrytu i Walencji.

Wśród tegorocznych ofiar przemocy domowej jest też trójka dzieci, które zginęły próbując bronić swoich zaatakowanych matek.

Wśród zabitych w ciągu ostatnich 16 lat przez aktualnych lub byłych partnerów mieszkanek Hiszpanii 30 proc. stanowiły cudzoziemki.

Najtragiczniejszy był rok 2008, kiedy z rąk małżonków lub partnerów zginęło 76 kobiet. Z kolei najmniej ofiar tego typu przestępstw zanotowano w roku 2016 r i 2018  - w każdym mniej niż 50.

W 2018 roku do hiszpańskich organów ścigania zgłoszono ponad 140 tys. przypadków stosowania przemocy wobec kobiet, której sprawcami byli ich partnerzy.

Z przedstawionych na początku września danych Prokuratury Generalnej w Madrycie wynika, że w Hiszpanii od kilku lat przybywa też przypadków przemocy i przemocy seksualnej wobec młodych dziewcząt ze strony ich nieletnich kolegów. O ile w 2017 roku młodociani dopuścili się 684 takich przestępstw, to w 2018 już 944.

Zdaniem autorów raportu, u źródeł narastającej przemocy wśród młodych Hiszpanów leżą braki w wychowaniu, brak empatii i deficyt wartości. Jako jeden z powodów wskazano również powszechność pornografii.