Dwie miny przeciwpancerne znalazły rosyjskie służby bezpieczeństwa w jednej ze szkół w Dagestanie. Nie miały zapalników, ale wewnątrz był materiał wybuchowy. Dyrekcja szkoły twierdzi, że min używano na zajęciach z przysposobienia obronnego.

Trzymano je bez żadnych zabezpieczeń w magazynie. Nie sposób nie przypomnieć, że jutro minie druga rocznica od zajęcia szkoły w Biesłanie przez grupę czeczeńskich terrorystów. W czasie fatalnej akcji służb specjalnych zginęło prawie 340 osób, w tym 160 dzieci.