Czy Stany Zjednoczone będą mieć czarnoskórego prezydenta? Za Oceanem pytanie to powtarzają zastępy analityków. A wszystko za sprawą senatora Baraka Obamy, który utworzył komitet przedwyborczy i już niemal na pewno zdecyduje się na start w przyszłorocznym wyścigu do Białego Domu.

Amerykanie chcą zmian, bo - jak przyznają politolodzy - od zbyt wielu lat oglądają te same twarze. Obama pod tym względem byłby więc idealny.

Nie wiadomo, czy Ameryka gotowa jest na czarnego prezydenta, ale dla Obamy to najlepszy moment, ponieważ jego popularność rośnie z każdym dniem. Za 4 lata byłoby mu znacznie trudniej startować w wyborach, bo miałby za sobą bagaż głosowań w Senacie, który nigdy w kampanii nie pomaga.

Barak Obama w demokratycznych prawyborach niemal na pewno zmierzy się z Hillary Clinton - batalia może być równie fascynująca, jak wybory.