Linie lotnicze British Airways zmienią swoje zasady rozmieszczania pasażerów w samolocie po tym, jak jeden z podróżnych poskarżył się, że został przez personel potraktowany jak potencjalny pedofil. Jak donosi "Sunday Telegraph" mężczyzna wygrał sprawę w sądzie.

35-letni finansista z Luksemburga podał przewoźnika do sądu za dyskryminację z powodów seksualnych, ponieważ stewardessa poleciła mu zmienić miejsce, gdy okazało się, że siedzi obok niepełnoletniego chłopca, który leciał sam. Biznesmen uznał, że został potraktowany jak potencjalny pedofil. Sąd w Slough przyznał mu odszkodowanie i nakazał liniom lotniczym pokrycie kosztów postępowania.

Linie British Airways potwierdziły, że przyjrzą się obowiązującym obecnie praktykom rozsadzania pasażerów i je zmienią. Przewoźnik ma specjalny dział, zajmujący się opracowaniem wytycznych, gdzie komu wolno siedzieć w samolocie. Teraz niewykluczone jest na przykład stworzenie specjalnej strefy miejsc dla osób niepełnoletnich lecących bez opieki dorosłych - w samolocie znalazłyby się w pobliżu personelu pokładowego.