20-letni Belg przyznał się do zabicia w ubiegłym tygodniu dwojga dzieci i opiekunki w żłobku w Dendermonde, na północy Belgii - poinformował o tym jego obrońca. Dziś mężczyzna stanął przed sądem.

Został oskarżony o potrójne morderstwo. Mężczyzna jest też podejrzany o zabicie nożem 73-letniej kobiety. Jej zwłoki znaleziono 16 stycznia w Beveren niedaleko Antwerpii. Młody Belg twierdzi, że z tą ostatnią zbrodnią nie ma nic wspólnego.

Śledczy podają, że mają dowody, iż napastnik planował ataki na dwa inne żłobki. Jego przesłuchaniu towarzyszyły nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Nawet w jego celi w więzieniu przez 24 godziny na dobę czuwa policjant – władze nie chcą, by mężczyzna popełnił samobójstwo lub inni więźniowie wymierzyli mu karę.