Amerykańscy żołnierze podczas ostrzału wsi w pobliżu iracko-syryjskiej granicy zabili troje Irakijczyków: kobietę, jej dziecko oraz mężczyznę. W akcji zniszczono 6 domów.

Wojska amerykańskie, okupujące Irak od czasu obalenia Saddama Husajna, otrzymały informacje, że w rejonie wsi Makarr al-Dhib, położonej 6 km od granicy z Syrią są uzbrojeni ludzie.

Amerykanie niejednokrotnie od czasu oficjalnego zakończenia działań wojennych byli celem irackich ataków. Waszyngton uważa, że napastnikami są zwolennicy partii Baas, która rządziła tym krajem.

07:30