Policja szuka młodego mężczyzny, który uciekł ze Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy. To już czwarty pacjent, który zbiegł z tego szpitala w ciągu pół roku.

Tyle ucieczek w tak krótkim czasie, to raczej nie zbieg okoliczności, ale ewidentny dowód na to, że zabezpieczenia w szpitalu są niewystarczające.

O ile ten ostatni przypadek, czyli ucieczka podczas przepustki, można jeszcze wytłumaczyć, o tyle trzech poprzednich pacjentów uciekło z oddziału zamkniętego.

Nie powstrzymały ich kraty w oknach, 4-metrowy mur, ani profesjonalnie - jak twierdzą władze placówki - przeszkolony personel szpitala.