Kradzieże, włamania i pobicia ma na swoim koncie uciekinier ze Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy na Podlasiu. Szuka go policja w całej Polsce, podobnie zresztą jak innego pacjenta, który uciekł z tego samego szpitala kilka dni wcześniej.

Droga ucieczki obu mężczyzn była niemal identyczna – najpierw wspinaczka po zakratowanych oknach, później pokonanie kilkumetrowego muru. Obaj uciekinierzy wybrali taką samą porę dnia. Ze szpitala zbiegli dokładnie o godzinie 13. Dziś pracownicy szpitala są szczególnie czujni, ponieważ istnieje ryzyko, że kolejni pacjenci będą próbowali wydostać się poza mury placówki.

Zdaniem dyrekcji szpitala, trudno kogokolwiek winić za to zdarzenie, bo dla prawie wszystkich osób poddawanych obserwacji obecne zabezpieczenia wystarczają. Po czwartkowej ucieczce zapowiedziała, że poprawione zostaną zabezpieczenia, by uniemożliwić taki sposób ucieczki.

Mężczyźni, którym udało się uciec mogą być niebezpieczni, a za pomoc w ukrywaniu przestępców grozi do 5 lat więzienia.