Ryszard Petru, były przewodniczący Nowoczesnej odcina się od zarzutów o odpowiedzialność za zadłużenie partii. Wzywa Katarzynę Lubnauer do "niezwłocznego zaprzestania naruszeń dóbr osobistych". "Niniejszym pragnę poinformować, że rozpowszechnianie podobnych do wyrażanych przez Katarzynę Lubnauer opinii przez kogokolwiek skończy się pozwem sądowym" - napisał Petru na Twitterze.

Była szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer w poniedziałek była gościem Porannej rozmowy w RMF FM. Gospodarz programu Robert Mazurek pytał między innymi, czy Nowoczesna spłaca długi.

Staramy się to robić (...) Gdy długi były zaciąganie, nie byłam nawet członkiem Nowoczesnej (...) Jak zostałam przewodniczącą czułam się w obowiązku, żeby spłacać kredyt na bieżąco. I spłacaliśmy go. Spłaciliśmy wtedy, gdy byłam przewodniczącą Nowoczesnej prawie milion złotych naszych różnych zobowiązań - mówiła obecna posłanka Koalicji Obywatelskiej na naszej antenie.

Podkreślała, że długi "to scheda po poprzednim przewodniczącym" oraz prowadził on "niezbyt roztropną politykę, ponieważ chyba złe decyzje personalne i błąd ludzki spowodowały, że Nowoczesna utraciła subwencję".

To właśnie do tych słów odniósł się dziś na Twitterze Ryszard Petru. "Niniejszym pragnę poinformować, że rozpowszechnianie podobnych do wyrażanych przez Katarzynę Lubnauer opinii przez kogokolwiek skończy się pozwem sądowym" - napisał.


Poprzedził go wpis zamieszczony wcześniej: "Przypomnę, że to zarząd zaciągał kredyt. Tak długo jak byłem szefem .N kredyt był na bieżąco spłacany (spłacono ok 1.5 mln PLN); bardzo mi przykro, że Katarzyna Lubnauer nie miała świadomości, że zadłużenie trzeba obsługiwać, a pieniądze nie biorą się z nieba".


Spór o długi zaciągnięte na kampanię 2015

Petru zamieścił też skan pisma wysłanego przez jego pełnomocniczkę, Izabelę Sakułę-Łuciuk, do Lubnauer, w którym wzywa ją do "niezwłocznego zaprzestania naruszeń dóbr osobistych", poprzez "zaprzestanie rozpowszechniania w jakikolwiek sposób, a w szczególności publicznie, za pośrednictwem środków masowego przekazu, informacji sugerujących niewłaściwe gospodarowanie finansami partii politycznej Nowoczesna przez Petru w okresie, gdy pełnił on funkcję przewodniczącego, jak również sugerujących jego odpowiedzialność za długi zaciągnięte na cele związane z kampanią wyborczą w 2015 roku."

Dalej w piśmie podkreśla, że zaciągnięcie długu w 2015 roku "było niezbędne dla realizacji kampanii wyborczej" i było zgodne ze statutem partii; wskazuje też, że "nie była to samodzielna i samozwańcza" decyzja Petru.

Katarzyna Lubnauer odmówiła komentarza, kierując do rzeczniczki partii, Pauliny Hennig-Kloski. Ta z kolei powiedziała, że według jej wiedzy Lubnauer uważa, że wpisy Petru są absurdalne.

W grudniu 2018 roku zarząd Nowoczesnej przyjął dymisję Michała Pihowicza z funkcji skarbnika partii w związku z odrzuceniem przez PKW sprawozdania finansowego Nowoczesnej. PKW odrzuciła je, ponieważ partia niezgodnie z przepisami przelała pieniądze z rachunku partii bezpośrednio na konto komitetu wyborczego, tymczasem zgodnie z Kodeksem wyborczym, pieniądze te najpierw powinny trafić na konto funduszu wyborczego partii, a dopiero stamtąd przelane powinny zostać na konto komitetu wyborczego. Za przelew odpowiedzialny był Pihowicz - ówczesny skarbnik Nowoczesnej - który był także pełnomocnikiem finansowym komitetu wyborczego partii w kampanii wyborczej 2015 roku.