Już dzisiaj nasi południowi sąsiedzi będą decydować, czy chcą, by ich kraj przystąpił do Unii Europejskiej. Słowacy mają dwa dni - podobnie jak u nas - by pofatygować się do urn wyborczych. Aby referendum było ważne swój głos musi oddać 50 proc. uprawnionych.

Nasi południowi sąsiedzi to w większości euroentuzjaści. Według przedreferendalnych sondaży aż 80 proc. deklarujących udział w referendum zamierza powiedzieć „tak” dla Unii. Władze obawiają się jednak o frekwencję.

Tylko 42 proc. badanych zdecydowanie potwierdziło zamiar oddania głosu, dlatego rząd do wszystkich posiadaczy telefonów komórkowych przesłał SMS z przypomnieniem o dwudniowym głosowaniu.

Słowacka scena polityczna jest bardzo podzielona, jednak w sprawie przystąpienia Słowacji do Unii Europejskiej wszyscy mówią jednym głosem. Wszystkie partie deklarują swe poparcie dla wspólnoty.

Przypomnijmy, w poprzedni weekend „tak” dla Unii Europejskiej powiedzieli Litwini. Wcześniej referenda unijne odbyły się na Malcie, Węgrzech i w Słowenii. Wszystkie te kraje opowiedziały się za przystąpieniem do UE. W Polsce referendum odbędzie się 7 i 8 czerwca.

10:00