Zapowiadany na wtorek strajk generalny śląskiej służby zdrowia został zawieszony – zdecydowali lekarze po spotkaniu z ministrem zdrowia. Akcję zawieszono, by dać Relidze czas na spotkanie z wojewodą śląskim oraz szefami szpitali i przychodni.

Podczas spotkania z Międzyzwiązkowym Komitetem Strajkowym w Katowicach szef resortu zdrowia zaapelował o przesunięcie strajku generalnego. W środę Religa ma bowiem rozmawiać na temat sytuacji w śląskiej służbie zdrowia z wojewodą oraz dyrektorami szpitali i przychodni. Wszystko zrobię, żeby do tego strajku mogło nie dojść, ponieważ on jest nikomu niepotrzebny - powiedział minister zdrowia.

Przedstawiciele lekarzy i pielęgniarek przystali na tą propozycję, postawili jednak pewne warunki. Domagają się zwiększenia nakładów na śląską służbę zdrowia, m.in. na specjalistyczne zabiegi, oraz podwyżek. Jeżeli środowe rozmowy ministra nie przyniosą rezultatów, w czwartek rozpocznie się na strajk generalny.

Mimo przesunięcia terminu ewentualnego strajku generalnego związki potwierdzają, że w poniedziałek od godz. 12 do 14 dojdzie do strajku ostrzegawczego. Lekarze zapewniają, że wszelki potrzeby pacjentów zostaną w tym czasie zabezpieczone.