Szpital w Koninie odwołał planowe zabiegi na oddziałach neurochirurgii, chirurgii ogólnej i onkologicznej, okulistyce i kardiologii. Te oddziały przekroczyły już tegoroczne limity.

Dla pacjentów ze wschodniej Wielkopolski oznacza to przede wszystkim, że dłużej będą musieli poczekać na zaplanowane zabiegi. Większość z nich została poinformowana o ich odwołaniu. Nowe terminy są ustalane głównie na przyszły rok. Wizyty są też jednak planowane na tegoroczny grudzień, bo szpital liczy, że oszczędności (m.in. właśnie z powodu wstrzymania już teraz zabiegów) pozwolą mu jeszcze w tym roku wrócić znów przyjmować wszystkich pacjentów.

Zabiegi ratujące życie są wykonywane, a planowe odwołano na 4 z 24 oddziałów lecznicy. Szpital ma 9 mln zł wymagalnego długu. W sumie jest zadłużony na ponad 35 milionów.

Kolejna placówka ma problem


To kolejny już szpital, który sygnalizuje problem związany z finansowaniem zabiegów przez NFZ. Na początku października informowaliśmy, że trzy poradnie szpitala dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu mają problem z przyjęciami nowych pacjentów, bo kończy im się kontrakt z Funduszem. Pozostałe poradnie już teraz wyznaczają terminy na listopad i grudzień.

W poważnych tarapatach znalazło się także warszawskie Centrum Zdrowia Dziecka, które - z tego samego powodu co prokocimski szpital - dwa tygodnie temu musiało wstrzymać przyjęcia pacjentów do klinik: otolaryngologicznej, immunologicznej, gastrologicznej i na oddziale leczenia problemów metabolicznych. Placówkę czeka także restrukturyzacja, w której przeprowadzeniu ma pomóc specjalny zespół ekspertów. Dzięki zmianom w systemie finansowania, szpital ma pozbyć się długu sięgającego 200 mln złotych.

Justyna Satora