Kreml karze Ukrainę za ucieczkę do Europy i brak pokory. Rosyjski państwowy koncern Gazprom zażądał, by od przyszłego roku Kijów płacił za gaz aż 180 dol. za 1000 m3. To ponad 3 razy więcej niż dotychczas.

Decyzja rosyjskiego giganta gazowego nie jest dla nikogo zaskoczeniem; groźby Kremla pod adresem m.in. Ukrainy padały już przed niedawnym szczytem Wspólnoty Niepodległych Państw w Kazaniu.

Rosja zapowiedziała wtedy, że kraje, które nie mają zamiaru być bliskimi sojusznikami Moskwy, muszą liczyć się z tym, że ropę i gaz będą kupować po cenach światowych.

W odpowiedzi ukraińskie władze zapowiedziały ponad trzykrotne podniesienie stawki za tranzyt gazu. Rosyjski gaz płynie do Europy właśnie głównie przez terytorium Ukrainy.