Prywatna misja Scotta Rittera, byłego inspektora rozbrojeniowego ONZ, który przybył do Iraku, by zapobiec ewentualnej amerykańskiej akcji zbrojnej przeciwko temu krajowi. Obywatel Stanów Zjednoczonych od kilku lat utrzymuje, wbrew opinii Waszyngtonu, że reżim Saddama Husajna nie próbuje uzyskać dostępu do broni masowego rażenia. W Bagdadzie Ritter wygłosił przemówienie na forum irackiego parlamentu.

Rząd mojego kraju, a także innych państw, korzysta z argumentów nie popartych żadnymi faktami, które potwierdziłyby oskarżenia, że Irak posiada obecnie broń masowego rażenia, lub ma związki z grupami terrorystycznymi, odpowiedzialnymi za ubiegłoroczne zamachy w Stanach Zjednoczonych. Zamiast faktów mamy spekulacje, a zgodnie z międzynarodowym prawem nie ma podstaw, by jeden kraj wszczynał wojnę z drugim, opierając się na samych poszlakach i spekulacjach - mówił Ritter.

Amerykanin cztery lata temu zrezygnował z pracy dla ONZ i zaczął oskarżać USA o wykorzystywanie misji rozbrojeniowych do działalności szpiegowskiej w Iraku. Ritter utrzymuje, że wraz z zakończeniem wojny w Zatoce Perskiej, czyli 11 lat temu, Irakijczycy zostali kompletnie rozbrojony.

17:25