Stany Zjednoczone rozważają w jaki sposób odpowiedzieć na wtorkowe zamachy na World Trade Center i Pentagon. Pierwsze oznaki przygotowań napływają z Hiszpanii. Z tamtejszych wspólnych, hiszpańsko-amerykańskich baz prowadzone są loty patrolowe. Wczoraj z bazy Morron pod Madrytu, w nieznanym kierunku odleciało 5 samolotów – zaraz po tym odmówiono wszelkich komentarzy.

Hiszpański dziennik "ABC" pisze, że z jednego z greckich portów do hiszpańsko-amerykańskiej bazy La Rota na południu Hiszpanii ma przypłynąć 28 tysięcy ton paliwa. Statek jutro ma opuścić Grecję. Coraz głośniej mówi się, że to właśnie La Rota ma być jedną z głównych baz wojskowych podczas akcji odwetowej. Wymienia się także amerykańską bazę w Incirlik w Turcji, skąd startują samoloty patrolujące niebo nad północnym Irakiem. Stany Zjednoczone zwróciły się także do Pakistanu z prośbą o otwarcie przestrzeni powietrznej dla amerykańskich samolotów. Przed świtem na prawie trzy godziny zamknięto dla ruchu cywilnego główne międzynarodowe lotnisko kraju w Islamabadzie. Następnie - jak twierdzą lokalne media - przyjmowano wyłącznie "sprzęt wojskowy". W głównej bazie służb potężnego pakistańskiego wywiadu wojskowego - ISI - w Rawalpindi zwołane zostało posiedzenie sztabu armii i kierownictwa kraju. Według rzecznika armii w Islamabadzie, chodziło o "przedyskutowania sytuacji, związanej z atakami terrorystycznymi w Nowym Jorku i Waszyngtonie.

13:15