W Izraelu jeszcze bardziej zaostrzono pogotowie antyterrorystyczne w związku ze zbliżającymi się świętami Nowego Roku. Dowództwo armii ostrzegło że może dojść do ataków teraz ze strony organizacji Osamy bin Ladena.

Po raz pierwszy właściwe oficjalnie ostrzegano, że coś takiego może się zdarzyć. Wcześniej były to tylko pogłoski. Dzisiaj wypowiedział się szef sztabu generalnego generał Saul Mofaz, który otwarcie powiedział, że nie można wykluczyć takiej możliwości i przypomniał, że na początku czerwca, na granicy Autonomii Palestyńskiej zatrzymany został Palestyńczyk, który jak się okazało był członkiem organizacji Osamy bin Ladena i z Egiptu chciał przedostać się do Autonomii Palestyńskiej, żeby zorganizować tam komórkę terrorystyczną. Teraz już zachodzi podejrzenie, że jeszcze przedtem przedostali się tam jacyś inni ludzie bin Ladena i rzeczywiście istnieją tam jakieś struktury podziemne tejże organizacji. To jest dosyć groźny rozwój wypadków, choć w tej chwili władze starają się nie akcentować i nie nagłaśniać tego.

foto Archiwum RMF

17:25