Andrzej Duda powiedział w czwartek, że jest "zdumiony gwałtownymi reakcjami premiera Donalda Tuska na formowane na granicy polsko-niemieckiej patrole obywatelskie". Według prezydenta te grupy składają się z ludzi, którzy pomagają straży granicznej w realizacji jej zadań. Zapowiedział też, że wybiera się na granicę, aby spotkać się z funkcjonariuszami i służbami, podziękować im i się pożegnać.
Rząd wysyła na granicę z Niemcami i z Litwą dodatkowych funkcjonariuszy straży granicznej i policji. Ma to związek z czasowym przywróceniem kontroli na tych granicach Polski, które zaczną obowiązywać od poniedziałku, 7 lipca.
W czwartek, 3 lipca, sytuację na granicy z Niemcami skomentował Andrzej Duda. Prezydent odniósł się do tego tematu w Watykanie, po prywatnej audiencji w papieża Leona XIV.
Andrzej Duda podziękował nie tylko straży granicznej, ale także samozwańczym "patrolom obywatelskim" działacza środowisk narodowych Roberta Bąkiewicza.
To są trendy, które muszą być zatrzymane (przywożenie do Polski migrantów z Niemiec - przyp. red.). Po pierwsze - to jest bezprawie. Polskie społeczeństwo sobie tego nie życzy i reakcje są także społeczne - w postaci grup obywatelskich, które strzegą granicy. Ja jestem zdumiony tymi gwałtownymi reakcjami premiera Tuska na to, że powstają takie grupy obywatelskie. Według mnie ci ludzie pomagają straży granicznej w realizacji jej zadania, chcą to robić z dobrej woli. Mówiąc szczerze, ja pierwszy powiedziałem, że dziękuję za taką postawę gotowości, bo to jest niezwykle cenne - powiedział Andrzej Duda.
Dzisiaj tych ludzi krytykują ci sami politycy, którzy jeszcze kilka lat temu w bezczelny, chamski sposób atakowali funkcjonariuszy straży granicznej, atakowali żołnierzy, którzy strzegli polskiej granicy. Dzisiaj ubierają się w piórka wielkich obrońców straży granicznej (...) - mówił dalej prezydent.
"Patrole" na granicy z Niemcami, organizowane pod egidą narodowca, skomentował wcześniej m.in. premier Donald Tusk, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, a w czwartek - w Porannej rozmowie w RMF FM - również wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.
Granica musi być pod kontrolą, ale pod kontrolą upoważnionych do tego służb: straży granicznej, policji, jak trzeba to może żandarmerii wojskowej, ale na pewno nie bojówek pana Bąkiewicza - mówił we wtorek, przed posiedzeniem rządu, szef MSZ Radosław Sikorski.
Donald Tusk mówił o "wyeliminowaniu nielegalnych i agresywnych działań grup, które uzurpują sobie prawo do kontroli granicy i bardzo często utrudniają wykonanie czynności służbowych straży granicznej".
Z kolei wicemarszałek Sejmu, Włodzimierz Czarzasty, który dziś był gościem Tomasza Terlikowskiego w Porannej rozmowie w RMF FM, stwierdził, że Robert Bąkiewicz powinien usłyszeć zarzuty, a grupami "bezsensownych facetów, którzy chodzą i straszą na granicy" powinna zająć się prokuratura, sądy i policja.


