W 2. kolejce piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy, Lechia Gdańsk podejmowała u siebie Lecha Poznań, a kibice zgromadzeni na stadionie byli świadkami prawdziwego piłkarskiego widowiska, które zakończyło się zwycięstwem przyjezdnych 4:3. Jednak nie tylko sportowe emocje przyciągnęły uwagę obserwatorów – na trybunach pojawił się kontrowersyjny baner, nawiązujący do nowego prezydenta Polski – Karola Nawrockiego.

Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla gospodarzy. Lechia Gdańsk już w pierwszej połowie zdołała wypracować sobie dwubramkową przewagę, zaskakując drużynę z Poznania. Kibice gospodarzy nie kryli radości, a atmosfera na stadionie była gorąca. Jednak po przerwie obraz gry zmienił się diametralnie. 

Lech Poznań zagrał koncertowo w drugiej połowie. Poznaniacy zdobyli aż cztery bramki, odwracając losy spotkania i ostatecznie triumfując 4:3. Było to pierwsze ligowe zwycięstwo Lecha w obecnych rozgrywkach.

Polityka wkracza na trybuny

O ile sportowe emocje były na najwyższym poziomie, o tyle wydarzenia na trybunach przyciągnęły równie dużą uwagę. W sektorze gospodarzy pojawił się baner, który wywołał niemałe poruszenie wśród kibiców i obserwatorów.

Transparent nawiązywał do przeszłości Karola Nawrockiego, który już 6 sierpnia 2025 roku zostanie zaprzysiężony na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Napis na banerze głosił: "Lech Poznań pamięta w******l od prezydenta".

Przyszły prezydent, zanim rozpoczął karierę polityczną, był związany ze środowiskiem kibicowskim Lechii Gdańsk. Według doniesień medialnych, w młodości brał udział w tzw. ustawkach, a najgłośniejsza z nich miała miejsce w 2009 roku, kiedy to grupa kibiców Lechii miała pokonać ekipę właśnie z Poznania. Choć sam Nawrocki nie odnosi się publicznie do tych wydarzeń, temat wraca co jakiś czas, szczególnie w kontekście jego politycznej kariery.

Baner przygotowany przez fanów Lechii był nie tylko próbą wbicia szpili rywalom z Poznania, ale także wyraźnym nawiązaniem do przeszłości przyszłego prezydenta. W ten sposób kibice gospodarzy postanowili przypomnieć o dawnych porachunkach, wykorzystując przy tym aktualną sytuację polityczną w kraju. Transparent szybko stał się tematem dyskusji w sieci, a zdjęcia z trybun obiegły media społecznościowe.