W Warszawie trwa sekcja zwłok dwojga policjantów, których ciała wyłowiono wczoraj z rozlewiska w Jagodnem pod Siedlcami. Śledczy chcą wykluczyć ewentualny udział osób trzecich w ich śmierci.

Musimy także ustalić, w jaki sposób nastąpiła śmierć tych policjantów - mówi RMF Mariusz Sokołowski, rzecznik stołecznej policji. Po wysuszeniu samochodu policyjni biegli rozpoczną badanie poloneza, którym jechali funkcjonariusze.

Musimy ustalić, czy nie doszło do kolizji z innymi samochodami. Zabezpieczyliśmy dwa auta, które mniej więcej w sobotę brały udział w kolizjach w tamtym miejscu - dodaje Sokołowski. Trwa też policyjne postępowanie, które ma ustalić, czy ktoś odpowie za śmierć funkcjonariuszy.

Poszukiwania policjantów trwały prawie 4 doby. Zaginęli po tym, jak odwozili do domu w Siedlcach dyrektora Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego w MSWiA Tomasza Serafina. Wykonywali polecenie swojego komendanta.