W lesie pod Koninem policja odnalazła 12 trumien skradzionych w zeszłym tygodniu razem z samochodami zakładu pogrzebowego koło Berlina. Trumny prawdopodobnie nie zostały naruszone, zostaną otwarte w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu.

Jeżeli badania w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu potwierdzą, że w środku są nienaruszone ciała, trumny będą mogły wrócić do Niemiec. Po skontaktowaniu z rodzinami pojadą w okolice Lipska, gdzie zostaną skremowane.

Ciężarówka zniknęła w nocy

Samochód ciężarowy z przygotowanymi do transportu do krematorium w Miśni 12 trumnami skradziono w ubiegłym tygodniu w nocy z niedzieli na poniedziałek. Pojazd zniknął z posesji zakładu pogrzebowego w miejscowości Hoppegarten pod Berlinem razem z dwoma innymi pojazdami. W ubiegły poniedziałek jeden z pojazdów odnaleziono w Poznaniu. Kilka dni później policjanci zatrzymali trzech podejrzanych. Mężczyźni byli już wcześniej karani, wszyscy trafili do aresztu. Funkcjonariusze nadal poszukują dwóch złodziei, w tym szefa szajki.

Od czasu zniesienia kontroli na granicy z Polską i Czechami, kradzieże samochodów są w przygranicznych regionach Niemiec prawdziwą plagą. Według niemieckich danych, od 2007 r. liczba kradzieży aut w Brandenburgii wzrosła o 250 procent. Coraz częściej giną też drogie maszyny rolnicze i budowlane.