2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał pirat drogowy z Bielska-Białej, który nie chciał się zatrzymać do kontroli.

Podczas ucieczki najpierw wjechał samochodem w mur, potem uciekał pieszo. W końcu policjanci go złapali. Mężczyzna ledwo stał na nogach. Nie miał prawa jazdy. Stracił je rok temu za jazdę po pijanemu. Teraz grożą mu dwa lata więzienia.