SLD przekazał kwiaty "za nieudolność" dla Cezarego Grabarczyka. Sojusz apeluje do premiera, by zdymisjonował ministra infrastruktury. Podobnego zdania jest PiS, które zapowiada złożenie wniosku o wotum nieufności dla ministra. Wygląda jednak na to, że wszystko pozostanie tylko w sferze gestów i symboli.

Premier nie odwoła ministra, a wniosek PiS upadnie w Sejmie. PSL ogranicza się do argumentu, że takie akcje na półtora miesiąca przed wyborami nie mają sensu. Platforma argumentację rozszerza i brawurowo broni Grabarczyka. Minister infrastruktury, biorąc pod uwagę charakter tej spółki, czyli spółki, której właścicielem są samorządy województw, ma bardzo ograniczone możliwości - mówi Paweł Olszewski z PO.

Cezary Grabarczyk do wyborów martwić się nie musi. Jako "lokomotywa" łódzkiej listy Platformy pewnie wejdzie do Sejmu.