ABW postawiła Wachowskiemu zarzut, że w zamian za 2 miliony złotych łapówki miał obiecać doprowadzenie do wypuszczenia innej osoby z aresztu. Łódzka Prokuratura Apelacyjna skierowała do sądu wniosek o aresztowanie Mieczysława Wachowskiego.

Wachowski został rano zatrzymany przez ABW - na polecenie łódzkiej prokuratury apelacyjnej. Ma to związek ze śledztwem w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych i powoływania się na wpływy. Postępowanie zostało wszczęte po doniesieniu braci G. - dwóch biznesmenów z podłódzkiego Rzgowa.

Jak zapewniał minister Zbigniew Wassermann użycie ABW nie było przypadkowe, bowiem chodzi o korupcję wśród ludzi władzy a tym zajmuje się agencja, nawet jeśli chodzi o byłych prominentów.

Wachowski został już raz zatrzymany przez ABW w tej sprawie, we wrześniu 2005 r. Były minister w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy podejrzewany był wówczas o płatną protekcję. Sylwetkę szarej eminencji w otoczeniu Lecha Wałęsy przypomni reporter RMF Tomasz Skory:

To nie pierwsze kłopoty z prawem byłego szefa kancelarii Lecha Wałęsy. Nasi reporterzy ujawniali już wcześniej liczne podejrzenia wobec niego:

Wiwat Kaczyńscy! Na głowie staną, by mu coś udowodnić - to pierwszy komentarz Lecha Wałęsy do tej sprawy. Były prezydent zapowiedział, że nie pozwoli skrzywdzić Wachowskiego, chyba że ten ostatni złamał prawo. Wałęsa jest przekonany jednak, że tak nie było.

Wachowski, nazwany wielokrotnym przestępcą przez Lecha Kaczyńskiego, wygrał z nim proces o zniesławienie.