Prawie pół tysiąca krzaków konopi indyjskich o czarnorynkowej wartości 100 tys. zł odkryli policjanci na nielegalnej plantacji w okolicach Barczewa w województwie warmińsko-mazurskim. Właścicielowi za tę uprawę, roślin służących do produkcji narkotyków, grozi do 5 lat więzienia.

Plantacja mieściła się na strychu jednego z domów. Pod specjalnie ocieplonym dachem podwieszone było kilka lamp, które oświetlały i ogrzewały krzaki rosnące w doniczkach. By zasilić lampy, właściciel nielegalnie podłączył się do sieci energetycznej. Na strychu odnaleziono także gotowy susz oraz pęki suszących się liści i kwiatostanów konopi indyjskiej.

Oprócz 56-letniego właściciela Zbigniewa B. policja zatrzymała

także dwóch mieszkańców Warszawy, którzy w tym czasie przyjechali na plantację. Śledczy ustalają czy oni odbierali i sprzedawali narkotyki.