31 osób, w tym 11 kobiet, zasiadło na ławie oskarżonych w łódzkim procesie jednej z największych grup zajmujących się produkcją i sprzedażą narkotyków w centralnej Polsce. Większości oskarżonych grozi do 15 lat więzienia.

Produkcją i dystrybucją narkotyków – jak wynika z ustaleń śledztwa – zajmowali się przede wszystkim ludzie młodzi, powiązani rodzinnie. Było to celowe założenie szefa grupy, który w ten sposób niwelował poznanie tego procederu przez osoby niepowołane, nie mówiąc już o organach ścigania - wyjaśniał Konrad Górski z Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi. Dodaje, że najmłodszy uczestnik procederu miał 17 lat.

Grupa działała od połowy lat 90., ale udało się ją rozbić dopiero dwa lata temu. Zajmowała się produkcją i wprowadzaniem na rynek dużych ilości amfetaminy i marihuany. Na jej czele stał 41-letni Adam R. ps. „Rogal”. Według prokuratury tylko w latach 2003-2005 gangsterzy wyprodukowali i wprowadzili do obrotu co najmniej 53 kg amfetaminy i ponad 38 kg marihuany.

Miejsca, gdzie wytwarzano narkotyki, były doskonale zabezpieczone. Zwykle takie fabryki chowano w opuszczonych wsiach i przedsiębiorstwach, do których dostęp był ściśle chroniony.