Za ostatnimi przeciekami stoją adwokaci osądzonego zarządu Pruszkowa – mówi RMF Jarosław Sokołowski, ps. Masa. Jego zdaniem ma to zdyskredytować instytucję świadka koronnego. Przypomnijmy od kilku dni w mediach pojawiają się informacje o rzekomych powiązaniach polityków SLD z gangiem pruszkowskim.

Od kilku dni nazwiska Jerzego Dziewulskiego, Zbigniewa Siemiątkowskiego, Bogusława Bagsika, Henryka Goryszewskiego oraz nieżyjącego Ireneusza Sekuły nie opuszczają czołówek serwisów informacyjnych. Spekuluje się o powiązaniach tych osób z gangiem pruszkowskim. Chodzi o pożyczki, jakich w imieniu gangu udzielał Bogusław Bagsik. W kolejce po pieniądze mieli się ustawiać między innymi: poseł SLD Jerzy Dziewulski i nieżyjący już Ireneusz Sekuła, wicepremier w rządzie Mieczysława Rakowskiego.

Wiadomości na ten temat miał dostarczyć „Masa” - kluczowy świadek koronny w sprawie mafii pruszkowskiej. Jednak Jarosław Sokołowski, z którym udało się skontaktować reporterom RMF, twierdzi, że za ostatnimi przeciekami stoją adwokaci osądzonego zarządu Pruszkowa.

Pytany o związki polityków z mafia pruszkowską przyznał, że są wątki gdzie polityka, przeplata się z mafią. Wszędzie są czarne owce - mówi „Masa”. Na temat pana Dziewulskiego mam informacje przekazane mi tylko przez mojego szefa "Pershinga". Wynika z nich, że Jerzy Dziewulski miał wcześniej ochraniać Gąsiorowskiego i Baksika, miał im pomóc wyjechać – wyjaśnia Sokołowski. I przy wyjeździe ukradł im milion dolarów.

Na temat pozostałych nazwisk pojawiających się w mediach „Masa” nie chciał rozmawiać, tłumacząc, że już jest wszczęte postępowanie.

Jerzy Dziewulski nie chce komentować wypowiedzi na jego temat, bo – jak tłumaczy - sprawy poruszane przez Sokołowskiego były już przedmiotem postępowania w prokuraturze, i to postępowania w sprawie, a nie przeciwko. Dodajmy, że postępowanie zostało umorzone, a Dziewulski oczyszczony przez wymiar sprawiedliwości.

Komu może zależeć na zdyskredytowaniu „Masy” i instytucji świadka koronnego, posłuchaj relacji reportera RMF Romana Osicy:

Przypomnijmy. Jarosław Sokołowski walnie przyczynił się do rozbicia mafii pruszkowskiej. W maju, dzięki zeznaniom „Masy” za kratki powędrował cały zarząd gangu- Zygmunt R., Bolo, Ryszard Sz., Kajtek, Leszek D., Wańka, Janusz P., Parasol i Mirosław D., Malizna. Wszyscy zostali skazani tylko za jedno - założenie i kierowanie Pruszkowem, który w latach 90. był najpotężniejszą grupą przestępczą w Polsce.

16:00