Po Włoszczowie przyszedł czas na Kielce. To właśnie tu minister Przemysław Gosiewski chce lotniska. Pomysł wyszedł od samorządowców, ale polityk PiS, który załatwił już 10-tysięcznej Włoszczowie stację za 3 mln, pomysł chętnie poparł.

Wydaje się, że szanse na powodzenie tego projektu są bliskie zeru. Jednak samorządowcy cieszą się z poparcia ministra Gosiewskiego i już wykupują działki – mimo że w sąsiedztwie Kielc są już 3 lokalne lotniska.

My potrzebujemy lokalnego portu dla biznesmenów – przekonuje marszałek województwa Franciszek Wołodźko. Twierdzi, że Świętokrzyskie to mały region i pasażerów stąd będzie niewielu.

Nie przeszkadza to jednak ministrowi Gosiewskiemu, który od kilku dni w lokalnych mediach opowiada, że poprze projekt budowy lotniska w Kielcach. Minister Gosiewski obiecał, że przełamie opór marszałka, przełamie opór ministra rozwoju regionalnego - twierdzi Adrian Furgalski z zespołu doradców gospodarczych.