W Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego trwają przetasowania – zwolniono już dwie trzecie tamtejszych egzaminatorów prawa jazdy. Wszyscy brali pieniądze za przepuszczenie przez egzaminacyjne sito.

Skala procederu jest porażająca. Tylko jeden z podejrzanych miał wziąć aż 100 tysięcy złotych od 260 osób. Na 15 zatrudnionych egzaminatorów 10 trafiło do aresztu. - Mnie przytłacza fakt, że w tym gronie są ludzie o dużych kompetencjach zawodowych - mówi dyrektor ośrodka. Wśród zatrzymanych są byli dyrektorzy, oficerowie wojska polskiego, policji.

Mimo to ośrodek nadal działa – do pracy w nim zaproszono bowiem instruktorów spoza miasta. Egzaminy na prawo jazdy będą teraz przeprowadzać egzaminatorzy ze Stalowej Woli, Nowego Sącza, Częstochowy i Warszawy. - To są ludzie, którzy nie mają tu żadnych powiązań środowiskowych i wykonują solidnie swój zawód - tłumaczy szef łódzkiego ośrodka.