Kilkadziesiąt osób, które mieszkają przy ul. Trybunalskiej w Łodzi zostało odciętych od sklepu i szkoły przez budowę trasy Łódź-Górna. Wszystko przez to, że drogowcy zajęli jedyny w okolicy mostek na rzece Olechówce. Dopiero po interwencji naszej reporterki kierownik budowy drogi obiecał, że powstanie nowa kładka dla mieszkańców.

Osiedle domków jednorodzinnych jest podzielone budową i mieszkańcy muszą iść 2 kilometry, aby dostać się na drugą stronę. Wczoraj przechodziła kobieta z dzieckiem i bardzo się denerwowała, bo przecież nie będzie codziennie rano prowadzała dziecka kilometrami, okrężną drogą - opowiada naszej reporterce mieszkanka ulicy Trybunalskiej. Żeby dostać się do autobusu komunikacji miejskiej też trzeba iść 2 kilometry. To są jakieś trzy, cztery przystanki. A jak mają sobie poradzić osoby starsze?  - pyta.

Pani w podeszłym wieku opowiada, że z powodu remontu nie mogła nawet pójść po chleb. Poprosiłam robotników tu pracujących, żeby w pobliskim sklepie kupili, bo sama nie przejdę dookoła. Ulitowali się nade mną i kupili. Jak był ten mostek, to sama powolutku, na odpoczynki sama poszłam i zrobiłam sobie zakupy codzienne. A teraz nie mam wyjścia - opowiada Agnieszce Wyderce niemal z płaczem. Do lekarza też nie będę miała jak pojechać, bo nie mam jak dostać się do przystanku. Żeby chociaż wąska kładka była...  - dodaje.

Po interwencji reporterki RMF FM Agnieszki Wyderki kierownik budowy trasy Łódź-Górna  obiecał, że zrobi przejście dla mieszkańców. Zrobimy tę kładkę. W przyszłym tygodniu kładka powstanie i mieszkańcy będą mogli przechodzić z jednej strony Olechówki na drugą - zapewniał Piotr Palmowski. Chociaż kładki nie było w planach budowy, robotnicy już ją przygotowują. Sprawa zorganizowania przejścia dla ludzi nie była taka prosta, bo musi być ono usytuowane w pobliżu budowy, a to może być niebezpieczne.