Prawie na pewno weto prezydenta do ustawy o emeryturach pomostowych przepadnie w głosowaniu w Sejmie. Klub Lewicy zdecydował, że zagłosuje na rękę koalicji PO-PSL i pomoże obalić sprzeciw Lecha Kaczyńskiego. Lewica chce jednak, by ustawą o pomóstówkach zajął się Trybunał Konstytucyjny.

Na Lewicy będzie podczas głosowanie obowiązywała dyscyplina klubowa, choć z wyjątkami. Zwolnieni z dyscypliny zostali trzej posłowie. Dotyczy to związkowców. Związkowiec ma zawsze prawo i obowiązek walczyć o swoje przekonania - uzasadniał Wojciech Olejniczak w rozmowie z reporterką RMF FM Agnieszką Burzyńską:

Olejniczak i Napieralski po posiedzeniu klubu Lewicy stali ramię w ramię i odpowiadali na pytania dziennikarzy. Jednak pytania o przegraną Napieralskiego w wewnętrznej wojence byli zbywane dyplomatycznym milczeniem. Szef SLD autorstwo kompromisu przypisuje sobie, a Wojciech Olejniczak chwali się z kolei umową ze Zbigniewem Chlebowskim, według której pracę nad specjalną ustawą dla nauczycieli mają ruszyć natychmiast i zakończyć się błyskawicznie.

Decyzję Lewicy o głosowaniu za odrzuceniem prezydenckiego weta chwali koalicja, a krytykuje Prawo i Sprawiedliwość. To dobra, odpowiedzialna decyzja - oświadczył szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. To targi i kupczenie - stwierdził z kolei szef klubu PIS, Przemysław Gosiewski.

Ustawa o emeryturach pomostowych przewiduje, że po 1 stycznia 2009 r. na wcześniejszą emeryturę mogłoby przejść czterokrotnie mniej osób niż wynikałoby to z obowiązujących przepisów. Byłoby to ok. 250 tys. osób, reprezentujących ok. 40 zawodów, zamiast ok. 1 mln osób. Prawo to straciłoby większość nauczycieli, część kolejarzy, artyści, dziennikarze oraz kierowcy ciężarówek.