W samochodzie zamordowanego w Krakowie lidera grupy pseudokibiców Cracovii znaleziono narkotyki - ustalili reporterzy RMF FM. To częściowo potwierdza tezę, że morderstwo było wynikiem przestępczych porachunków. Znane są już także wstępne wyniki sekcji zwłok mężczyzny.

Lekarze już ustalili że mężczyźnie zadano prawie 40 ciosów - rany kłute, szarpane i rąbane. Uderzenia zadawano głównie w nogi i klatkę piersiowa. Dwa śmiertelne ciosy Tomasz C. otrzymał klatkę piersiową i zmarł jeszcze w miejscu gdzie go napadnięto.

Z ustaleń reportera RMF FM Marka Balawajdra wynika, że w samochodzie zabitego znaleziono narkotyki. To nam w tej chwili pozwala stwierdzić, że to, że Ci ludzie byli kibicami to jest jeden element, a za tą fasadą niestety kryje się działalność przestępcza. Informacji o narkotykach ani nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam - mówi Bogdan Syrek z krakowskiej policji.

Z informacji RMF FM wynika, że w najbliższych dniach śledztwo będzie prowadzić Komenda Wojewódzka, a dokładnie specjalna grupa powołana przez małopolskiego komendanta policji.