W Chorzowie obok miejsca, gdzie rok temu doszło do tragedii - i pod gruzami hali MTK zginęło 65 osób a ponad 140 zostało rannych - stanie pomnik upamiętniający ofiary. Jego budowa budzi jednak kontrowersje.

Pomysłodawcy mówią o hołdzie dla ofiar i upamiętnieniu tego miejsca. Kilka dni temu wybrano projekt pomnika – to dwie wysokie na 4 metry proste bryły, między którymi leci stado gołębi. Całość ma kosztować około 100 tysięcy złotych.

Jednak grupa hodowców, m.in. Zdzisław Karoń, który został wtedy poważnie ranny – uważa, że pomnik nie jest potrzebny. Jak mówią, zmarli mają swoje groby w wielu miejscach, a pieniądze mogłoby się teraz przydać ich bliskim:

Na miejscu, gdzie ma stać pomnik, jest już symboliczna nagrobna płyta. Odsłonięcie pomnika zaplanowano na jesień.