Wielkie zamieszanie w szpitalu w Nowym Targu, i to niestety kosztem pacjentów. Dyrekcja placówki twierdzi, że strajk został zakończony w nocy podpisaniem porozumienia. Innego zdania są protestujący lekarze.

Koniec protestu i głodówki na materacach - usłyszał reporter RMF FM od dyrektor szpitala. Cecylia Mąka zapewnia, że porozumienia podpisano już z czterema z sześciu związków zawodowych działających w szpitalu, które utworzyły komitet strajkowy.

To wcale nie koniec - twierdzi szef komitetu strajkowego Maciej Jachymiak. Mówi, że dyrekcja zagroziła, że każdy, kto nie wróci do pracy w południe zostanie zwolniony dyscyplinarnie.

Nie zmienia się za to sytuacja na oddziałach, na niektórych zostało tylko po jednym lekarzu.