Komisja Prawdy czy kolejny sposób na bezkarność?

W szczerości intencji – chęć ujawnienia prawdy – nie wierzy mecenas Leszek Piotrowski, od lat biorący udział w procesach osób, oskarżonych o zbrodnie komunistyczne.

Ograniczą się do wielu frazesów, które nie będą pojednaniem z pokrzywdzonymi - mówi. Historyk Antoni Dudek obawia się, że komisja miałaby zapewnić bezkarność generałowi Jaruzelskiemu. Znieść już z niego całkowicie odpowiedzialność karną – tak on sobie to wyobraża, że już nie będzie w żadnych recesach nękany i on ewentualnie wtedy coś powie. Historyk podaje przykład, jak to generał nie wiedział nic o inwigilacji Jana Pawła II. To przykład szczerości Jaruzelskiego, który przecież dostawał raporty, co dzieje się w Stolicy Apostolskiej. Te informacje pochodziły od agentury - dodaje Dudek.

- Prawda jest niezbędna, by móc wybaczyć, a my tej prawdy nie znamy - mówi Jerzy Wartak, jeden z przywódców strajku górników z kopalni „Wujek”, który spotkał się dziś z generałem Jaruzelskim w jego warszawskim domu. Górnicy są gotowi wybaczyć, ale najpierw chcą usłyszeć, kto wydał rozkaz pacyfikacji kopalni. Posłuchaj relacji naszego reportera:

Spotkanie Jerzego Watraka z gen. Jaruzelskim trwało trzy godziny. Kolejne ma mieć miejsce w Katowicach w połowie maja.

Od 15 lat generał i jego byli współpracownicy unikają odpowiedzialności m.in. za krwawe wydarzenia z grudnia 1970 na Wybrzeżu (w Gdańsku i Szczecinie zginęło wtedy kilkadziesiąt osób), pacyfikację kopalni „Wujek” (zastrzelono 9 górników), czy też za zabójstwo księdza Popiełuszki. Powtórzony będzie proces generała Kiszczaka skazanego za wydanie szyfrogramu pozwalającego na używanie broni na początku stanu wojennego. Kiszczak czuje się niewinny.

Przypomnijmy, były prezydent Lech Wałęsa w liście otwartym wezwał decydentów z czasów PRL z panem generałem Wojciechem Jaruzelskim na czele do ujawniania prawdy o tamtych czasach i mechanizmach walki z ludźmi pragnącymi wolności i uczciwości.